Odpowiedzi poznaj już teraz! W zakładanym budżecie możesz nabyć używane egzemplarze, ale bez problemu jesteś w stanie zainwestować w trwały i zadbany model. Dowiedz się, jaki SUV do 25 tys. złotych kupić, by odpowiadał twojemu stylowi jazdy. Sprawdź polecane modele i zobacz, które z nich spełnią twoje oczekiwania. Kompaktowe SUV-y są obecnie jednym z najchętniej wybieranych typów aut w salonach sprzedaży nie tylko przez klientów prywatnych, ale i flotowych. Jedni i drudzy przy wyborze najczęściej kierują się ceną. Jak wykazuje nowa analiza przygotowana dla serwisu WP Moto, model najtańszy w zakupie w tej klasie wcale nie oznacza modelu najkorzystniejszego finansowo w ogólnym przeciwnie – wydatki związane z utrzymaniem auta tylko przez kolejne trzy lata mogą wynosić od 50 do nawet 140 proc. ceny auta! W przełożeniu na konkretne wydatki oznacza to różnicę sięgającą nawet 50 tys. zł, albo powyżej tysiąca złotych w skali każdego odpowiedzieć na pytanie, którego nowego kompaktowego SUV-a najbardziej opłaca się wybrać w polskich realiach, specjaliści z doradzającej w kwestii leasingów firmy Carsmile przeanalizowali aż ponad cztery tysiące konfiguracji różnych modeli dostępnych w tej klasie. Porównanie zostało przygotowane dla następujących założeń: samochód użytkowany przez trzy lata przy rocznym przebiegu 20 tys. km przy leasingu z wpłatą własną 10 proc. i kwotą wykupu 35 proc. Do kwoty użytkowania wliczono wkład własny, kwotę wykupu, raty leasingowe, koszty ubezpieczenia, wymiany i przechowywania opon oraz przeglądów w ten sposób wyniki są możliwie najbliższe życiowym realiom i, jak można się spodziewać, inne od stereotypowych wyobrażeń polskich klientów. Na liście najatrakcyjniejszych finansowo modeli znajdują się pozycje wcale nie najtańsze w zakupie. Jest też jedna hybryda, co potwierdza, że napęd ten powinniśmy rozważać już jak najbardziej serio przy wyborze swojego kolejnego auta. 10 najpopularniejszych używanych SUV-ów. Marciń Koński. 8 stycznia 2013, 9:47. BMW X3 Fot: BMW. Zobacz galerię (20 zdjęć) Okres zimowy to idealna pora na samochody wyposażone w napęd na cztery koła, które sprawdzają się nie tylko podczas codziennej podróży do pracy, ale przede wszystkim w czasie zimowego wyjazdu w góry. SUV do 40 tys. zł, czyli dziś kupujemy auto idealne dla polskiej rodziny. O jakich modelach może i powinien pomyśleć kupujący? Sprawdźmy. SUV do 40 tys. zł. Czy budżet jest duży? 40 tys. zł to budżet na samochód, którym coraz częściej dysponuje polska rodzina. Czemu akurat SUV? Powody są trzy. Po pierwsze wysokie nadwozie daje poczucie bezpieczeństwa. Po drugie wysokie nadwozia gwarantują dużą ilość miejsca w kabinie pasażerskiej. Po trzecie w Europie trwa właśnie prawdziwy boom na SUV-y. Popularności tego typu aut na rynku wtórnym nie ma się zatem co dziwić. Honda CR-V III No może nie jest to włoski design, ale Japończycy zbudowali trwałe i praktyczne auto. CR-V ma sporo miejsca w środku, charakteryzuje się dobrą jakością wykończenia i oferuje przeszło 500 litrów w bagażniku. Silnikowo dwie wersje – 2-litrowa benzyna lub diesel litra. Obydwie konstrukcje trwałe. Diesel z uwagi na wiek może już jednak wymagać pierwszych napraw osprzętu. Benzyna z kolei nie przepada za LPG. Niestety CR-V trzyma się w cenie. W budżecie nie da się kupić auta młodszego niż z 2008 czy 2009 roku. Honda CR-V III Honda CR-V III Mazda CX-7 Wygląda trochę jak przerośnięta szóstka pierwszej generacji. Z drugiej strony to naprawdę duże auto, a jednocześnie nie jest popularne w Polsce, więc będzie oryginalne na polskim osiedlu. W ogłoszeniach dominuje diesel. I nie jest to tak awaryjna wersja jak w początkowych egzemplarzach Mazdy 6, ale niestety wiek lub charakter eksploatacji mogły zrobić swoje. Benzyny powinny być raczej pancerne, ale ciężko będzie w nich z montażem LPG – topowe wersje mają bezpośredni wtrysk paliwa. CX-7 nie jest popularna w Polsce, zatem w budżecie kupisz nawet rok 2010 czy 2011. Mazda CX-7 Mazda CX-7 Nissan Qashqai I FL Qashqai jest jednym z mniejszych aut w tym zestawieniu. To kompakt na szczudłach. To nie zmienia jednak faktu, że nadal pomieści cztery osoby oraz 410 litrów bagażu. A do tego będzie tani w eksploatacji i będzie miał tanie części. W Nissanie nie ma wyrafinowanej technologii. Silniki są przede wszystkim dwa: benzyna jest powolna, ale nadaje się do LPG i będzie jeździć wiecznie, diesel był poprawiany, ale nadal to silnik podwyższonego ryzyka – chociażby z tego powodu, że będzie miał swoje lata już. W budżecie wystarczy na model z 2010 lub 2011 roku. Nissan Qashqai I FL Nissan Qashqai I FL Volkswagen Tiguan I Tiguan nie jest przesadnie ładny czy nie ma ogromnego nadwozia, ale w środku może imponować. Jest dobrze wykonany, mieści cztery osoby i ma prawie 500-litrowy bagażnik. No może nie do końca przekonuje urodą, ale jak kupującemu uda się znaleźć model z większymi felgami, będzie wyglądał już całkiem nieźle. Jeżeli chodzi o silniki, najlepszym wyborem jest diesel. To jednostka TDI z common railem – a więc wersja dobra i bezawaryjna. Benzyny TSI są tak samo zaawansowane jak diesle i bardziej problematyczne, a do tego paliwożerne. W budżecie zmieści się nawet 2010 lub 2011 rok. Volkswagen Tiguan I Volkswagen Tiguan I Renault Koleos I Mocną stroną Renault jest paleta silników. Na rynku wtórnym dominują diesle. To jednak motory dCi, które są chwalone za trwałość i stanowią całkowicie inną bajkę niż dCi. Do tego Koleos jest poręczny, rozsądnych rozmiarów, ale mieści cztery dorosłe osoby i 450 litrów bagażu. Niestety Koleos ma pewną wadę. Jest po prostu... potwornie brzydki. Choć uroda to kwestia gustu, bo są też i osoby, które twierdzą że francuski SUV jest bardzo ładny. W budżecie z Renault można już poszaleć – da się kupić nawet rok 2013 lub 2014. Renault Koleos I Renault Koleos I Kia Sportage III Wygląda trochę jak mało wierna kopia Porsche Cayenne. Dla części ludzi to afrodyzjak. Ja wpisałem Sportage na tą listę z innego powodu. Dobrze się prowadzi i ma trwałe silniki. Wolnossącym benzynom zdecydowanie brakuje dynamiki. Diesel oferuje dużo lepsze osiągi, a do tego stosunkowo prosty technologicznie – nie będzie się zatem psuł na każdym kroku. Kia zmieści cztery osoby i 560 litrów bagażu. A do tego w budżecie będzie pochodzić nawet z roku 2013. Kia Sportage III Kia Sportage III Peugeot 3008 I Ludzie boją się Peugeotów. A to nie do końca sprawiedliwe. Szczególnie że 3008 pierwszej generacji zapowiadał już mocno rewolucję jakościową w gamie marki. Jest solidny, nieźle wykonany i rodzinny. No może nie wygląda powalająco, ale w sumie przez większość czasu kierowca i tak siedzisz w kabinie... 3008 jest przestronny, ma ponad 400 litrów bagażnik, a do tego na rynku wtórnym nie brakuje wersji świetnie wyposażonych. Bardzo dobrze wypadają też np. diesle Są stosunkowo trwałe i potrafią jeździć na kropelce. 3008 nie jest specjalnie często wybierany na rynku wtórnym, stąd niskie ceny. W efekcie w budżecie zmieści się nawet auto z 2016 roku! Peugeot 3008 I Peugeot 3008 I Mitsubishi Oultlander II Ma trochę wkurzone spojrzenie i wąską karoserię, ale w zamian jest długi. A przez to oferuje sporo miejsca wewnątrz. Bagażnik Mitsubishi ma 541 litrów. Jeżeli chodzi o silniki, kupujący powinni unikać przede wszystkim diesla – to diesel Volkswagena na pompowtryskach. Może oznaczać kosztowne awarie. W budżecie nawet rok 2011. Mitsubishi Outlander II Mitsubishi Outlander II Volvo XC90 I W gust wielu osób z pewnością najlepiej wpisze się Volvo. Jest wysokie, ogromne i bezpieczne. Niestety nie brakuje mu też wad, bo o ile w kabinie dzieci będą się mogły ganiać, o tyle to niestety auto najbardziej zaawansowane. Diesle choć trwałe i naprawdę dobre, mogą być już zmęczone życiem. Benzyniaki z kolei palą tyle, że zbiornik paliwa najlepiej bezpośrednio połączyć z kontem bankowym. A do tego mają problemy np. z łańcuchem rozrządu. W budżecie auto maksymalnie z 2008 roku. Volvo XC90 I Volvo XC90 I Chcesz dowiedzieć się więcej, sprawdź » Kodeks kierowcy. Zmiany 2022. Mandaty. Punkty karne. Znaki drogowe Używana Kia Soul II. Lata produkcji: 2014-2019. Za 40 tys. zł kupisz rocznik: 2014-2015. Kia już w 2008 roku przedstawiła swoją wizję na miejskiego crossovera. Pierwszego Soula (2008-2014) charakteryzowała pionowo schodząca tylna klapa w pewnym sensie „ratująca” niewielki, jak na tę klasę aut, bagażnik.
Poszukując SUVa musimy zdecydować, czy wybieramy auto starsze, ale z segmentu premium, czy młodsze, ale ze średniej półki. Jeśli będziemy poszukiwać egzemplarza premium musimy się liczyć z tym, że koszty jego utrzymania mogą być dość wysokie. Jeśli wybierzemy młodsze, prostsze auto ewentualny serwis będzie znacznie tańszy. W naszym rankingu zdecydowaliśmy się w większości na młodsze, ale mniej prestiżowe auta. Oto najciekawsze SUVy do 40 tys. złotych! Nissan Qashqai Pierwsza generacja Nissana Qashqai produkowana była w latach 2006-2013. Qashqai bardzo przypadł klientom do gustu, przez co okazał się sporym sukcesem sprzedażowym. Dzięki temu na rynku wtórnym możemy przebierać w ofertach tego modelu. W Qashqaiu możemy spodziewać się napędu na przód lub opcjonalnego napędu na cztery koła, gdzie napęd na tylną oś załącza się tylko w przypadku utraty przyczepności przedniej. Niezły prześwit sprawia jednak, że Qashqaiem można wybrać się w lekki teren. W gamie silnikowej Nissana znajdziemy Diesle l i l DCI. Większy z nich jest znacznie przyjemniejszy i dynamiczniejszy. Problemem mogą okazać się jednak obracające się panewki. W ofercie pojawił się też silnik l DCI, jednak nie był on zbyt popularny. W gamie silników benzynowych pojawił się też silnik l przeznaczony raczej dla cierpliwych kierowców. Z kolei silnik l o mocy 140 KM to całkiem rozsądna opcja, chociaż pali sporo. Jednostka jest za to raczej bezproblemowa i gwarantuje przyjemne osiągi. Qashqai wydaje się duży, ale wcale taki nie jest. Można go spotkać w wersji +2 z dodatkowymi miejscami w bagażniku, które sprawdzą się raczej jedynie dla dzieci. Złożone zapewnią płaską powierzchnię bagażową. Honda CR-V Honda może pochwalić się ogromnym doświadczeniem w produkcji SUV-ów – produkowała takie auta jeszcze zanim nastała na nie moda. Pierwsza generacja Hondy CR-V powstała już w 1995. Na naszą listę trafił egzemplarz trzeciej generacji produkowanej w latach 2006-2012. Honda CR-V z pewnością sprawdzi się jako auto rodzinne. Jej wnętrze jest przestronne i wykończone materiałami wysokiej jakości. Honda raczej nie jest awaryjna, więc naprawy nie będą częste. Niestety, jeśli już takowe się przytrafią będą raczej kosztowne. Dobrym wyborem silnikowym w tym modelu jest Diesel l i-DTEC o mocy 140-150 KM. Jednostka ta jest bezawaryjna, dynamiczna i oszczędna. Do setki rozpędza się w 9,6 sekundy. W przypadku silników benzynowych mamy do wyboru silnik l o mocy 150 KM lub l o mocy 183 KM. Wygląd Hondy CR-V jest dość stonowany, ale nadal sprawia dobre wrażenie. Jest to auto, które z pewnością sprawdzi się, jako samochód dla rodziny. Renault Koleos Renault Koleos na dalekim wschodzie sprzedawany był jako Samsung QM5. W końcu jednak trafił i do Europy już pod nazwą i marką Renault. W tym modelu Renault postawiło na silniki o większych pojemnościach. Do wyboru jest jednostka benzynowa l lub Diesel l o mocy 150-173 KM. Wersja z silnikiem wysokoprężnym jest znacznie częściej spotykana na rynku wtórnym. Poza silnikami atutem tego auta jest napęd na cztery koła i bogate wyposażenie. Trzeba jednak dodać, że z pewnością nie jest to auto, które każdemu się spodoba. Renault Koleos jest wspólnym dziełem takich marek, jak: Samsung, Renault i Nissan. W ramach ciekawostki warto dodać, że Nissan Qashqai jest zbudowany na tej samej podłodze co Koleos. Dacia Duster Na liście niedrogich SUV-ów nie może zabraknąć Dacii Duster, która bije rekordy sprzedaży także na zachodzie Europy. To budżetowy model co można zauważyć po jego wnętrzu oraz podczas jazdy. Twarde plastiki, skromne wyposażenie, a do tego zwyczajne wyciszenie kabiny. Ale do wyglądu zewnętrznego Dacii większość z nas zdążyła się już przyzwyczaić, a warto wspomnieć też, że z każdym kolejnym rocznikiem auto to wygląda coraz lepiej. Duster standardowo występował z napędem na przód, ale można spotkać też egzemplarze z napędem na cztery koła. Proste i sprawdzone konstrukcje pod maską sprawiają, że koszty utrzymania tego samochodu są dość niskie. Dodatkowo, dostępne silniki dobrze tolerują zasilanie LPG. Na naszą listę trafił egzemplarz z silnikiem l o mocy 105 KM. Dacia Duster przebyła ogromną drogę i obecnie nawet w Europie zachodniej, gdzie królują drogie marki, jest ona popularnym modelem. Land Rover Freelander Land Rovery, nie bez powodu, kojarzone są dość prestiżowo. Mimo to te samochody cieszą się coraz większą popularnością. Pierwsza generacja tego modelu była dość awaryjna, co mocno odbiło się na opinii Freelandera. Druga generacja miała być inna. I faktycznie druga odsłona omawianego SUV-a nie przysparza już nadmiernych problemów. Silniki wysokoprężne Land Rovera generują moc od 150 do 200 KM. Nasz wybór padł na Diesla l o mocy 150 KM. W gamie silników benzynowych znajdziemy paliwożerne l turbo o mocy ponad 240 KM oraz 6-cylindrowe l. Bardziej zaawansowany napęd na cztery koła, skomplikowana konstrukcja i szersze wyposażenie sprawiają, że serwis i części do Freelandera mogą być droższe w porównaniu do wyżej wymienionych aut. Freelander II generacji to auto, które wygląda drogo i dobrze, a w porównaniu do swojego poprzednika widać, że designerom chodziło o podkreślenie stylu i elegancji. Kia Sportage Sportage to sprzedażowy hit, także w Polsce. Trzecia generacja Kii Sportage (produkowana od 2010 do 2015) w porównaniu do swoich poprzedników jest bardziej miejska. Wygląd bez wątpienia jest jej dużym atutem. Gama silnikowa jest w tym przypadku raczej rozsądna niż emocjonująca, ale to auto ma po prostu dobrze wyglądać i przyzwoicie jeździć. Wśród silników benzynowych mamy do wyboru l o mocy 135 KM i l o mocy 163 KM. W przypadku Diesli w gamie znajdziemy l o mocy 116 KM i l o mocy od 136 do 184 KM. Co ważne, koszty obsługi Kii i ewentualne naprawy nie są drogie, a części ogólnodostępne.
Volvo XC90 2.4 d. Wśród używanych SUV-ów, które w obecnych czasach można zakupić za kwotę do pięćdziesięciu tysięcy złotych, można wskazać taki model samochodu jak Volvo XC90 2.4 d. Flagowy SUV produkowany był w latach 2002-2016. Jego karoseria doskonale jest zabezpieczona przed korozją, dlatego powinna być zachowana w
W tym roku sprzedawcy dodali już ponad 14 tysięcy ogłoszeń z samochodami typu SUV. Auta te są bardzo popularne wśród poszukujących używanego pojazdu. Szukamy głównie SUV-ów kosztujących ok. 30 tys. zł. Najczęstszym rocznikiem w tym przedziale cenowym jest 2005. Pochodzi z niego ponad 13 proc. wystawionych pojazdów. Nieco mniej, bo po 11 proc. stanowią roczniki 2007 i 2004. Polacy generalnie lubią silniki diesla. Nie jest więc zaskoczeniem, że większość wystawianych w otoMoto terenówek ma właśnie silniki wysokoprężne (62 proc.), a tylko 24,5 proc. benzynowe. Pozostałe 13,5 proc. to auta zasilane innymi paliwami (głównie LPG). Jeśli chodzi o skrzynie biegów, to nie jesteśmy leniuchami. Manuale zdecydowanie przeważają nad automatami. Niewielka oferta tych ostatnich wynika głównie z przeświadczenia o wysokim koszcie obsługi tych przekładni. Na ile jest ono właściwe, nie dyskutujemy. A co kolorami. Powszechnie wiadomo, że auta czerwone są najszybsze. Zdaniem ogłoszeniodawców otoMoto luksusowe samochody terenowe najlepiej prezentują się jednak w srebrze i czerni. Tak przynajmniej może wynikać z dostępności tych kolorów wśród ofert – odpowiednio 30 i 28 proc. Znacznie mniej popularny jest kolor zielony (9 proc.) i niebieski (6 proc.). 47 proc. SUV-ów ma silniki o pojemności Inne spotykane to i Samochody pochodzą najczęściej z Niemiec (42 proc.) i Polski (20 proc.). Można jednak znaleźć również takie z Francji (7 proc.) i USA (5 proc.).
Da się. Toyota Yaris Cross to najtańszy SUV/crossover (będę używał tego określenia zamiennie, bo to nie ma znaczenia), którego można dostać obecnie z napędem hybrydowym i jego najtańsza odmiana, czyli Active, z napędem na przód, kosztuje bez promocji 98 900 zł, a z promocją – o 1500 zł taniej. Przy czym wersję Active i tak
Było ostatnio zestawienie SUV-ów do 12 000 zł. Ja spędziłem kilka dobrych minut na dokładnym liczeniu zer w tytule artykułu, by na pewno się nie pomylić, ale… nareszcie. Oto kilka godnych uwagi nowych SUV-ów za dziesięć razy tyle! Jeszcze kilkanaście lat temu 120 tysięcy złotych było bardzo poważną kwotą, za którą można było pokusić się o wybranie bogato wyposażonych wersji aut klasy średniej. Dziś samochody podrożały. Zostawienie zaledwie 120 tysięcy za auto klasy D wymaga powściągliwości przy wybieraniu wyposażenia. Bez żadnego problemu można tyle wydać na kompakta. A co z SUV-ami? One są droższe już z założenia, dlatego konfigurator modeli średniej wielkości bez problemu dochodzi do wartości takich jak 160 czy 180 tysięcy. Jest jednak na rynku kilka SUV-ów, które za 120 tysięcy będą już nieźle wyposażone. Oto subiektywny wybór kilku z nich. 1. Skoda Karoq Karoq brzmi jak recepta na sukces. Polacy kochają Skodę, a od pewnego czasu kochają również SUV-y. O ile jednak Octavia i Superb zdobywają głównie serca zarządców flot, to Karoq jest sposobem na dotarcie do odbiorców prywatnych. To oni najczęściej decydują się na samochody z podniesionym nadwoziem. Karoq nieźle wygląda, jest dość przestronny i dobrze się prowadzi. Za 120 tysięcy można zdecydować się na konfigurację, która sprawia wrażenie optymalnej – mowa o 150-konnym benzyniaku TSI w połączeniu z automatem DSG. Wersja wyposażenia to Style, obejmująca 18-calowe alufelgi, reflektory przednie Full LED, podgrzewane przednie fotele, dostęp bezkluczykowy, czy aktywny tempomat. Takie auto kosztuje 110 tysięcy. Zostaje jeszcze 10 tysięcy na dodatki. Polecamy – prócz lakieru metalizowanego (2300 zł) wziąć jeszcze pakiet Comfort (3400 zł, zawiera nawigację, kamerę cofania i elektryczną klapę bagażnika), a za resztę puścić wodze fantazji. Napęd 4×4? Dostępny tylko z dieslem. Wtedy robi się już ciasno z budżetem. Wkrótce test takiej wersji. 2. Peugeot 3008 3008 wygląda nieźle z zewnątrz i jeszcze lepiej w środku. Mała kierownica i charakterystyczne zegary mogą na pierwszy rzut oka budzić wątpliwości co do praktyczności, ale bez obaw – to się sprawdza. Nie mogę tylko wybaczyć Peugeotowi rezygnacji z fizycznych przycisków od klimatyzacji – obsługa jej poprzez ekran dotykowy odwraca uwagę od jezdni. Najlepszym wyborem jest silnik o mocy 130 KM w połączeniu z automatem. Ten motor to trzycylindrówka, ale nie należy się tego bać. Przyjemnie brzmi i niewiele pali. Napędu 4×4 w Peugeocie nie dostaniemy. Zamiast niego przewidziano opcjonalne „inteligentne” ESP z różnymi trybami pracy, w zależności od nawierzchni. W założonym budżecie mieści się bogata wersja Allure. Zawiera półskórzaną tapicerkę, czujniki parkowania z przodu i z tyłu, czy 18-calowe alufelgi. Przy wyborze automatu (droższego od skrzyni ręcznej o 7000 zł) na dodatki pozostaje 3600 zł. Jeśli zrezygnujemy z kosztującego prawie tyle samo lakieru metalizowanego, będziemy mogli wybrać np. pakiet Advanced Grip Control, czyli wspomniane „mądre” ESP. Taki byłby nasz wybór. 3. Kia Sportage Ile osób, tyle opinii na temat wyglądu nowej Kii Sportage. Ja uważam, że poprzednik był ładniejszy, ale po ulicach jeździ mnóstwo świeżych Sportage’ów, więc chyba klienci są na tak. W dodatku patrząc na najnowsze Porsche Cayenne można odnieść wrażenie, że tym razem to Niemcy podpatrywali Koreańczyków. Na plus Sportage’a należy zaliczyć bardzo ładne i dobrze wykonane wnętrze. Robi o wiele lepsze wrażenie, niż w siostrzanym Hyundaiu Tucsonie. Za 120 tysięcy można pokusić się o wersję wyposażenia L i najmocniejszy silnik benzynowy T-GDi o mocy 177 KM. W tej cenie zmieścimy nawet napęd na cztery koła i automat. Ewentualnie, można wybrać któregoś z diesli. CRDI będzie miał 141 KM i automat, ale napęd tylko na przód. CRDI ma 136 KM, napęd na cztery koła i manualną skrzynię. Trochę to zagmatwane, ale ważne, że wybór jest szeroki. Wersja L jest prawie najwyższa w gamie. Zawiera system bezkluczykowy, nawigację i czujniki parkowania z przodu i z tyłu. Kia stawia na gotowe, skonfigurowane wersje i lista dodatków jest krótka. Składa się z pakietów: Technologicznego (np. funkcja hamowania przed przeszkodą) i Funkcjonalnego (biksenony). Oprócz tego dopłaty wymaga jedynie lakier i szklany dach. Nasz typ to diesel CRDI z automatem i reflektorami biksenonowymi. 4. Toyota C-HR Oto prawdziwy przebój polskich ulic. Założę się, że już dzisiaj widzieliście kilka C-HRów. Klientom nie przeszkadzają ani malutkie okienko z tyłu, ani dość słabe silniki, ani brak diesli, ani kontrowersyjna stylizacja. Wręcz przeciwnie – to za styl C-HR jest kochana. 120 tysięcy pozwala w tym przypadku już trochę poszaleć. Jeśli ktoś musi mieć napęd 4×4, wybierze wersję turbo o mocy 116 KM w połączeniu z bezstopniową skrzynią automatyczną. Jeśli może mieć samochód z napędem na przód, pewnie zwróci się w stronę hybrydy. Ma 122 KM. W obu przypadkach mówimy o najbogatszej wersji wyposażenia, nazywającej się – jakby inaczej! – Prestige. W jej skład wchodzi komplet asystentów kierowcy (wykrywanie przeszkód, asystent pasa ruchu i martwego pola, rozpoznawanie znaków drogowych itd.), a także system automatycznego parkowania, czy podgrzewanie kierownicy. Nasz typ to hybryda w kolorze czerwonym. Toyota nie daje zbyt wielu możliwości personalizacji auta – pozostaje wybrać kolor… 5. Renault Kadjar Kolejna francuska propozycja w tym zestawieniu ma japońskie korzenie. Kadjar jest bardzo bliskim krewnym znanego Nissana Qashqaia, tyle że jest dłuższy i ma większy bagażnik. Różni się też wyglądem kokpitu. Za 120 tysięcy złotych można kupić diesla o mocy 130 KM z napędem na cztery koła i manualem lub ze skrzynią bezstopniową X-Tronic i napędem na przód. Można pokusić się również o benzynę o mocy 160 KM. W każdym z tych przypadków powinno zostać jeszcze kilka złotych na dodatki. Kadjar to najbardziej rodzinna propozycja w tym zestawieniu. Kadjar za taką kwotę może być w bogatej wersji Bose. Nazwa tej odmiany wzięła się oczywiście od renomowanego producenta sprzętu grającego, więc w cenie zawierają się dobre głośniki. Oprócz tego znajdziemy tam nawigację i tradycyjny dla Renault system bezkluczykowy. Warto dokupić szklany dach – rozweseli dość ponure wnętrze. Nasz typ to diesel 4×4 z ręczną skrzynią. 6. SsangYong Korando Kończymy kontrowersyjnie. Mało znane Korando nie wygląda najnowocześniej – tak z zewnątrz, jak i w środku. Nie zachwyca też prowadzeniem, ale za 120 tysięcy oferuje całkiem sporo. Mowa o ogromnym jak na dzisiejsze standardy, bo aż 2,2-litrowym dieslu (ma 178 KM), napędzie na cztery koła i automacie. Na marginesie, automat firmy Aisin wymaga dopłaty aż 13 000 zł. To o 362 zł więcej, niż dopłata do automatu PDK w Porsche 718 Cayman. Korando jest wygodnie, miękko zawieszone i ma niezłe warunki gwarancji (5 lat/100 000 km). Daje też… możliwość wyróżnienia się z tłumu takich samych Toyot CH-R. I podobno jak na SUV-a w miarę dobrze radzi sobie w terenie. Za 120 000 zł można pozwolić sobie na odmianę Quartz. Ma kamerę cofania, podgrzewane fotele i… roletę bagażnika (nie występuje ona w słabszych wersjach). Warto dodać, że w tym zestawieniu uwzględniam tylko ceny cennikowe. Jeśli ktoś umie negocjować, za 120 tysięcy pewnie wyjedzie jeszcze lepiej skonfigurowanym autem, niż wspomniane przeze mnie. A czy warto kupować SUV-a za tyle pieniędzy? Jeśli naszym doradcą jest rozsądek, wychodzi na to, że raczej nie. Ale przecież SUV-a rzadko kupuje się z rozsądku. PS Zawsze można wybrać dziesięć SUV-ów za 12 tysięcy! wpłata własna 0%. brak dodatkowych kosztów. umowa wynajmu już od 12 miesięcy (wynajem średnioterminowy) atrakcyjne finansowanie z niskim oprocentowaniem. wkład własny 0%. umowa kredytu już od 24 miesięcy. czas trwania umowy do 120 miesięcy. kalkulacja kredytu w 30 minut. Kwota 200 000 zł pozwala już na wybór ciekawych samochodów Nissan QashqaiPopularne obecnie kompaktowe SUV-y pojawiły się na rynku stosunkowo niedawno. Ciężko więc jest znaleźć używaną ofertę w dobrej cenie. Ale jest to możliwe. Przedstawiamy 5 SUV-ów w przedziale cenowym – do 35 000 oszalał na punkcie nieco podniesionych i bojowo stylizowanych SUV-ów, które mimo swojego podobieństwa do aut terenowych, poza asfalt raczej się nie nadają. Jednak nie o to chodziło nabywcom. Spodobała im się uniwersalność, jaką im daje auto typu SUV – wystarczająca przestronność, przyzwoite osiągi, modna stylizacja, a przy tym fakt, że taki samochód sprawdza się podczas sporadycznego poruszania się po nieutwardzonych zadanie – SUV do 35 000 złWraz z biegiem lat klienci zaczęli oczekiwać od SUV-ów coraz większej funkcjonalności. Nie inaczej jest na rynku wtórnym. Mimo, że rządzi się swoimi prawami, używany SUV również musi mało palić, zapewniać dobre komfort podróżowania i osiągi, umiejętnie łączyć cechy kompaktu, terenówki i minivana, a jego eksploatacja nie może pochłaniać dużo z portfela. Rynek aut używanych wręcz kipi od reprezentantów SUV-ów, ale w budżecie do 35 tysięcy złotych nie kupimy każdego z nich. Przedstawiamy 5 najciekawszych propozycji spełniających wymagania użytkowników, będących jednocześnie do kupienia w rozsądnej SUV-y – dane techniczneMarka, modelDacia DusterFiat SediciMitsubishi OutlanderNissan QashqaiPeugeot 3008Lata produkcjiOd 20102005-20142006-20132007-20132009-2016Polecana HdiMoc maksymalna105 KM120 KM140 KM150 KM150 KMPrzysp. 0-100 km/h11,8 s10,1 s12,3 s10,5 s9,7 sPrędkość km/h195 km/h187 km/h191 km/h195 km/hŚr. zuż. paliwa7,1 l/100 km5,9 l/100 km6,7 l/100 km6,6 l/100 km5,6 l/100 kmCenyod 26 000 złod 18 000 złod 27 000 złod 30 000 złod 30 000 złDacia DusterLata produkcji: od 2010 Ceny: od 26 000 zł Polecana wersja: KMTo najtańsza propozycja w zestawieniu. Kompaktowy SUV Dacii ma już siedmioletni staż na rynku, a wciąż cieszy się niesłabnącą popularnością nawet w salonach. Nic dziwnego – od początku był dostępny w wyjątkowo atrakcyjnej cenie, dzięki czemu zakup z drugiej ręki jest jeszcze większą okazją. Samochód ma duży prześwit (21 cm), a przez to nawet w odmianach przednionapędowych spisuje się przyzwoicie także w lekkim terenie. Pod maską nie znajdziemy mocnych silników ( lub diesle dCi), ale oba wykazują się przyzwoitą trwałością. Benzynowa oferta jest jednak bardziej kusząca, bo bez problemu znosi LPG i taniej ją naprawimy. Jeśli komuś nie będą przeszkadzać tanie plastiki w środku i niewygórowane osiągi – Duster jest idealną SediciLata produkcji: 2005-2014 Polecana wersja: Multijet Ceny: od 18 000 złFiat Sedici jest bliźniakiem konstrukcyjnym Suzuki SX4, w obu występują także te same silniki. Benzynowy stworzony przez inżynierów Suzuki, wyróżnia się ponadprzeciętną niezawodnością. Fiatowskie diesle (po liftingu Multijet) też są trwałe, choć wymagają nieco większej troski. W przypadku Sedici/SX4 śmiało można polecić odmiany z napędem 4×4, przede wszystkim dlatego, że nie będą droższe w eksploatacji. Na zakup tych wersji trzeba jednak przygotować dodatkowe tysiące. Produkt Fiata i Suzuki to świetna propozycja do miasta – jest mniejszy od typowych kompaktowych SUV-ów, co niestety przekłada się na ograniczony bagażnik (270 litrów). Jeśli się na niego zdecydujemy, warto sprawdzić stan przekładni i sprzęgła (głównie w odmianach 4×4) i wykonać diagnostykę OutlanderLata produkcji: 2006-2013 Polecana wersja: DID Ceny: od 27 000 złTo największe i najprzestronniejsze auto w zestawieniu, występujące także w wersji 7-osobowej. Outlander drugiej generacji w porównaniu z rywalami wyróżnia się wysokim komfortem podróżowania, a w odmianach 4×4 (z dołączanym tylnym napędem) także przyzwoitymi właściwościami terenowymi. Jest też dobrze zabezpieczony antykorozyjnie, ale traci na wykończeniu wnętrza. Największy dylemat sprawi wybór wersji silnikowej, bo chociaż benzynowa jednostka nie psuje się zbyt często, odstrasza kupujących wysokim spalaniem. W przypadku diesli jest na odwrót – mało palą, ale nie będą bezawaryjne. Odmiana DID to konstrukcja Volkswagena, określana tam jako TDI. Mocniejsze DID natomiast są drogie w QashqaiLata produkcji: 2007-2013 Polecana wersja: dCi Ceny: od 30 000 złPrawdziwy hit nie tylko w Polsce – Qashqai momentalnie zawojował ulice i stał się ideałem pośród kompaktowych SUV-ów. Jako nowy zachwycał uniwersalnością. Przepisem na sukces okazało się być przestronne wnętrze, spory prześwit i dość mocne silniki. Po latach dochodzi do tego również dobra jakość wykonania i wciąż niestarzejący się wygląd. Kompaktowego SUV-a Nissana możemy kupić z napędem na przód lub na cztery koła ze sprzęgłem Haldex, które znajdziemy również w Dacii Duster. Jeśli komuś bardziej niż na osiągach zależy na bezstresowej jeździe, powinien wybrać podstawowego benzyniaka Diesle dCi po wielu modernizacjach zyskały na trwałości, ale w przypisanym budżecie można znaleźć Qashqaia ze znacznie mocniejszą, dwulitrową jednostką Renault. Cieszy się dobrą opinią i zapewnia znacznie lepsze 3008Lata produkcji: 2009-2016 Ceny: od 30 000 zł Polecana wersja: HDiSamochód jest dosyć świeżą konstrukcją na tle rywali (premiera w 2009 roku), a mimo tego mieści się w żądanym pułapie cenowym. Wszystko przez dużą utratę wartości aut Peugeota i, być może, nietypową stylizację. Oznacza to jednak tylko tyle, że „3008” oferuje bardzo dużo w niskiej cenie. Jest dobrze wykończony, nowoczesny i ma bogate wyposażenie (nawet szklany dach i skórzane fotele). Silnikowo także nie zawiedzie. W ogłoszeniach pełno nieco słabych HDi, jednak zapewnią one spokojną eksploatację. Mocniejszy diesel – HDi – również, ale trzeba przyjąć, że faktycznie będzie kosztował 35 tysięcy złotych. Wadą SUV-a Peugeota jest to, że napęd 4×4 zapewniał wyłącznie w odmianie hybrydowej. To jednak niszowa oferta, której nie polecamy. SRW0C.
  • ru12noi5ig.pages.dev/184
  • ru12noi5ig.pages.dev/320
  • ru12noi5ig.pages.dev/264
  • ru12noi5ig.pages.dev/297
  • ru12noi5ig.pages.dev/274
  • ru12noi5ig.pages.dev/60
  • ru12noi5ig.pages.dev/311
  • ru12noi5ig.pages.dev/42
  • ru12noi5ig.pages.dev/335
  • jaki suv do 35 tys